Tatuaż w ciemno

Niecodzienny projekt Scotta Campbella

Tatuaże cieszą się w ostatnim czasie coraz większą popularnością i to nie tylko wśród osób młodych, lecz także tych dojrzałych. Pretekstem do ich wykonania często są przełomowe wydarzenia, jak narodziny dziecka czy śmierć bliskiej osoby.

Czy zgodzilibyście się na wykonanie tatuażu w ciemno? Na tak niezwykły pomysł wpadł znany tatuażysta – Scott Campbell. Swój projekt nazwał „The Gole of Glory” („Dziura Chwały.”)

Niesamowity projekt w praktyce

Scott postanowił tatuować swoich klientów za darmo pod warunkiem, że to on zdecyduje, jaki malunek ma się znaleźć na skórze. Wykonywał on tatuaże wyłącznie na przedramieniu, nie widząc klienta i nie rozmawiając z nim. Całość została zorganizowana w taki sposób, że klient wkładał rękę do otworu za przepierzeniem, za którym znajdował się Campbell. Nie mógł on nic mówić i sugerować, jaki chciałby mieć tatuaż. Musiał w 100% zaufać artyście. Ściana odgradzająca klienta od Scotta pełna jest szkiców, którymi inspiruje się tatuator. Projekt był ryzykowny, lecz chętnych nie brakowało – Campbell wykonał w ten sposób setki tatuaży.

Inspiracja

Jak przyznał Scott, do tak niecodziennego projektu zainspirowało go poszukiwanie nowych wyzwań i możliwości artystycznego wyrazu. Nie chciał być on wyłącznie rzemieślnikiem na życzenie klientów, a zamiast tego wolał sam decydować o formie i treści swoich tatuaży. Skóra obcych ludzi stanowiła dla Cambella płótno, na którym mógł się wyrazić.